Po trzech imprezach na południu Europy, Mistrzostwa Świata w Rajdach Enduro przybywają do Europy Wschodniej i Kwidzyna, miejsca, w którym 12 czerwca i 13 odbędą się najbliższe rundy Maxxis FIM Enduro World Championship – GRAND PRIX OF POLAND. Oddalone trzy godziny drogi od Warszawy, miasto zajmuje silną pozycję w przewodnikach turystycznych z licznymi zabytkami, przede wszystkim katedrą i jej XIII-wiecznym zamkiem. W czasie II wojny światowej, Kwidzyn był bardzo zniszczony przez wojska hitlerowskich Niemiec. Po jego wyzwoleniu, jego kamienie i domy zostały rozebrane i wykorzystane do odbudowy zniszczonej Warszawy.
Od dwóch lat, Kwidzyn odnalazł swoje miejsce również wśród “głównych” miast enduro na świecie. Oferując jedno z najpiękniejszych wydarzeń sezonu 2008, Kwidzyn zdołał powiązać Polskę z enduro na światowym poziomie.
Najbliższe Grand Prix z pewnością będzie miało specjalne znaczenie dla polskiego zawodnika teamu Husqvarna, Bartka OBŁUCKIEGO. Dwa lata temu zmuszony był wycofać się z rywalizacji ze względu na pewne problemy w zespole. Po tych wypadkach Bartek koncertowo startował w sezonie 2009, do czasu kontuzji. Po nieudanym początku obecnego sezonu, Polak ma nadzieję na “nowy początek” wraz z rundą w Kwidzynie.
“Chcę zaznaczyć, że czuję się znacznie lepiej niż w poprzednich tygodniach i znowu rozglądam się za podium – wyjaśnia Bartek Obłucki. Mój zły początek sezonu był wynikiem wielu drobnych szczegółów. Przede wszystkim pechowo ułożyła się dla mnie zmiana klasy na E3, Pierwsze Grand Prix Hiszpanii musiałem jechać w końcówce stawki. Musiałem męczyć się z wyprzedzaniem wolniejszych zawodników. A potem było KO podczas imprezy w Portugalii. Popełniłem kilka błędów. Przez rozpoczęciem sezonu myślałem, że nie będzie dużej różnicy między motocyklem 300 ccm, a moim poprzednim 250 ccm, który znałem doskonale. Ale to jest naprawdę inny motocykl. Silnik jest znacznie większy i potężniejszy. Muszę dostosować mój czasami zbyt agresywny styl jazdy. Dzięki pomocy Sébastien’a Guillaume mogłem tego dokonać. Przetestowaliśmy różne ustawienia i przedyskutowaliśmy nasze oczekiwania względem maszyny. W końcu otrzymałem motocykl spełniający moje wymagania i dlatego tym bardziej jestem zmotywowany do osiągnięcia dobrego wyniku w Polsce. Trasa będzie taka sama jak dwa lata temu i to mnie cieszy, ponieważ organizacyjnie wszystko grało jak należy. Szczególne znaczenie będzie miała obecność czołowego polskiego zawodnika, Tadka BŁAŻUSIAKA. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół i bardzo często trenujemy razem. Sporo się od niego nauczyłem, a także Tadek coraz szybciej jeździ na motocrossie. Muszę przyznać, że był genialny we Włoszech.”
Obłucki oraz Błażusiak to dwaj najbardziej “medialni” polscy zawodnicy, są również nowymi ambasadorami tradycji polskich jeźdźców, którzy próbują odnaleźć swoją minioną chwałę. Najważniejszym znakiem zapytania w klasie ENDURO 1 pozostaje stan zdrowia Johnny’ego Aubert (Francja, KTM). Cierpiący na dolegliwości w uchu wewnętrznym Francuz został zmuszony do odpuszczenia, a decyzję o starcie w Polsce może podjąć w ostatniej chwili. Mimo braku najgroźniejszego rywala, Antoine MEO (Francja, Husqvarna) nie pozostaje bez konkurencji, ponieważ Eero Remes (KTM) pokazał we Włoszech , że jest w stanie konkurować z liderem mistrzostw.
Grand Prix Polski będzie również okazją do rewanżu dla Ivana Cervantesa (Hiszpania, KTM) za podwójne zwycięstwo Mika Aholi (Finlandia, Honda) we Włoszech w klasie ENDURO 2. W 2008 roku Hiszpan wygrał obie rundy w Kwidzynie właśnie z Aholą. Wartym zaznaczenia jest fakt, że właśnie w Polsce Team BMW Motorrad zdobył swoje pierwsze podium wraz z Simo Kirssim. W tym roku będzie znacznie trudniej. Pomimo nowych ram Husqvarny, bawarski zespół pozostaje bez lidera, Juhy Salminena (Finlandia, Husqvarna-BMW) , kontuzjowanego w nogę. Z kolei Sebastien Guillaume (Francja, Husqvarna) swój najlepszy wynik sezonu 2008 w klasie ENDURO 3 także zanotował w Polsce. Pełen energii po operacji dłoni, Francuz będzie jednym z faworytów, podobnie jak jego kolego z zespołu Bartek OBŁUCKI. Dwóch zawodników Husqvarny będzie jednak musiało zaangażować się w walkę o pierwszy stopień podium pomiędzy Davidem Knightem (Wielka Brytania, KTM) i Christophem NAMBOTIN’em (Francja, Gas-Gas), których dzieli jedynie 6 punktów w klasyfikacji z przewagą Brytyjczyka. Kategoria JUNIOR zapowiada się także emocjonująco. Jej lider, Jérémy JOLLY (Francja,Honda) tylko o jeden punkt wyprzedza Lorenzo SANTOLINO (Hiszpania, KTM). Hiszpan zaczął sezon bez punktów, by wkrótce wygrać 5 razy z rzędu. Jolly musi być czujny.
A tak było w Kwidzyniue w 2008 roku:
Warto przypomnieć, że zawody GRAND PRIX MAXXIS OF POLAND będą miały swoją transmisje telewizyjną na kanale Eurosport 2 w czwartek 24 czerwca o godzinie 19:00.
Serdecznie zapraszamy do Kwidzyna i zachęcamy do dopingu naszych zawodników, którzy wystartują w składzie:
Klasa Enduro 1:
Marcin Frycz, nr 32
Tadeusz Błażusiak, nr 77
Klasa Enduro 2:
Marcin Małek, nr 38
Łukasz Kurowski, nr 39
Klasa Enduro 3:
Bartek Obłucki, nr 33
Sebastian Krywult, nr 35
Klasa Junior:
Paweł Szymkowski, nr 33
Sylwester Jędrzejczyk, nr 39
Patryk Bielec, nr 40
Rafał Kiczko, nr 41
Mateusz Bembenik, nr 42
Rafał Bracik, nr 54
Bartosz Kasza, nr 58
Jakub Strzelczyk, nr 73
Antoine Meo, Bartek Obłucki, FIM, Ivan Cervantes, Kwidzyn, Mika Ahola, MŚ Enduro, PZM, WEC
Comments RSS Feed